Music

niedziela, 16 marca 2014

Chapter V

-Spokojnie nie bójcie się. Ja jestem Nick, to jest Paul.-Wskazał na drugiego.-A to jest Andrew.-Teraz pokazał ostatniego czyli trzeciego.-Jest nas pięciu, ale mniejsza o resztę. Dobra, wiec jest tak...-Dodał.
-My jesteśmy najpopularniejszym gangiem w tym mieście, a może i kraju.-Ciągnął dalej drugi, chyba Paul.
-Jesteście nam potrzebne, ale po co dowiecie się później. Jak już wszyscy będą. Macie nie uciekać ani nic, a tym bardziej wygadać się, zrozumiano? jak się okaże, że nas wygadaliście do skończy się. Nasz szef was zabije czy coś w potopię. Nie znamy jego planów co to takich rzeczy. -Dążył do końca trzeci czyli chyba Andrew.
-Dobra teraz chodźcie. Pokarzę wam was pokój. Będziecie spały w jednym pokoju. Przepraszam za to, ale nie możemy pozwolić żebyście miały większą satysfakcje żeby uciec.-Powiedział i kazał nam wstać. Jak już byliśmy przy nim, zaczął iść na górę. Co i my zrobiliśmy. Po chwili otworzył jakieś drzwi, które były na końcu korytarza.-Dobra, czujcie się jak u siebie w domu. Wasze rzeczy są już poukładane i podpisane co gdzie i jak.-Powiedział i wyszedł, a my weszliśmy. Jak tylko ujrzałam pokój. Szczena mi opadła. Był piękny.
-Dobra ja śpię na dole.-Powiedziałam i rzuciłam się na łóżko.
-Dobra, Alice, musimy się jakoś podzielić łóżkiem.-Powiedziała blondynka.
-Spoko, aż tak gruba to nie jestem, więc się zmieścimy.-Wzruszyła ramionami i poszła usiąść na krzesło, które stało przy biurku.
 6 września 2013 roku, godzina 18:35
''Przyjaciele są najważniejsi. To właśnie oni chcą ci zawsze pomóc i to właśnie oni będą przy tobie na zawsze''
   Leżałam tak, gapiąc się bezsensownie na mój 'sufit', którym jest łóżko u góry. Dziewczyny poszły na dół do chłopaków. Nie wiem po co, no ale to nie moja sprawa. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
Szybko zaczęłam go szukać. Znalazłam go w biurko koło mnie. Ale co on tu robi? dobra nie wnikam.
Odblokowałam i zdziwiło mnie to co zobaczyłam, a mianowicie, 165 nieodebranych połączeń i 20 wiadomości. 2-ie od mamy, 15- od Nialla, 3-od Amy. Omg, zaczęłam czytać.
     No tak. Nie wiedzą, że zostałam porwana. No ale w końcu nie mogę pisnąć ani słowem. Napisałam do mamy tylko to:
''Mam, nic mi nie jest, jestem u Amy ;*''
Szybko przeszłam na następne SMS-y teraz od Amy. Zaczęłam czytać. Przynajmniej tam dużo nie miałam to czytania. Odpisałam jej.
''Amy, nic się nie stało. Po prostu zaspałam na 2 lekcje i nie opłacało mi się iść :) a co wyjścia już jest za późno. Powiedz wychowawczyni że przez jakiś czas mnie nie będzie w szkole ;* i nie pytaj dlaczego, nie mogę powiedzieć bo mnie ''zabiją'' xd za dużo horrorów ;))))) a tak w ogolę to co tam u ciebie? hmmmm? xx''
Już miałam zacząć czytać to co mi Niall powysyłał, no ale Amy odpisała.
''Boże, ja się martwię! szczególnie Niall, który łazi po każdym domu i pyta się czy cię nie widzieli xd gdzie jesteś? ps. Niall jest wściekły że mi odpisałaś, a mu nie xx''
Co? łazi sobie po każdym domu? hahahahaha, fajniejszego żartu nie słyszałam, ale skąd wie, że jej się do niej odezwałam? no nic, może później się dowiem. Odpisałam jej.
''hahahahahah fajny żart ;* Szczerze? sama nie wiem gdzie jestem. ;/ długa historia, o której nie mogę powiedzieć nikomu.Sorry xx'' dobra już nie będę się nią przejmować. Zaczęłam czytać to co Niall mi tu na wysyłał.

O boże. Trochę tego jest. No nic, czas się spierać na pisanie.
Zaczęłam się rozglądać. Nagle zauważyłam okno.Szybko podeszłam to tej szklanej ramy (o.O) i szukałam tabliczki z nazwą ulicy, ale nie znalazłam nic. Po chwili chciałam mu napisać że nie wiem gdzie, ale telefon mi się rozładował i wyłączył.
-Nie,ygr..dobra. Wiem, że mam pecha, ale że w tym momencie?-zapytałam sama siebie i ponownie ruszyłam na łóżko. Rzuciłam się na nie i już miałam ochotę płakać.






13 komentarzy:

  1. Geeeenialnyy :* , dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Daaaaaaaaalej

    co będZie dalej ???

    OdpowiedzUsuń
  3. DALLLLLEJ
    BO NIE WYTRZYMAM NAPIĘCIA.
    CO SIĘ Z NIĄ DZIEJE?
    W wolnej chwili zapraszam http://dreamfanfictiononedirection.blogspot.com/
    tt>>>>> @DarSul2000

    OdpowiedzUsuń
  4. JAK DOBRZE ŻE TAK SZYBKO NAPISAŁAŚ KOLEJNY ROZDZIAŁ! <33
    EJ ALE JEJ NIE ZABIJĄ PRAWDA? :o
    NIALL JĄ URATUJE! :D
    PISZ DALEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww świetne, dalej. <3
    zapraszam do siebie:
    http://onestepclosertoyoubaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeja, jakie napięcie, pisz szybciutko nexta, który wiem, ze i tak niedługo się pojawi xD. Zazdroszczę ci talentu :ccc ♥.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, ale tylko ty masz talent. Nie ja.
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  7. o boże, dałaś takie napięcie że hoho (wiesz ja jestem Świętym Mikołajem XD) Kocham i czekam na następny.Żeby szybko się pojawił :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Niall się o Nią martwi jak słodko *.*
    Ale to poranie masakra, boje się o dziewczyny.
    Przynajmniej mają swój pokój i nic im jeszcze nie zrobili. Niech chłopaki, bo w końcu są aniołami jakoś je wyciągną z tego.
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. 52 yr old Associate Professor Nikolas Foote, hailing from Swift Current enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and Water sports. Took a trip to Humayun's Tomb and drives a Grand Prix. przeczytac, co powiedzial

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz coraz bardziej motywuje mnie to szybszego pisania. Dla was to tylko chwila, tylko kilka malutkich literek, a dla mnie wielka satysfakcja i motywacja.

Layout by Switch